Miałem duże nadzieje po tylu dobrych opiniach i zachwytach. Nie ma podjazdu do Babadooka czy It follows. Przewidywalny od praktycznie pierwszej sceny. Cała historia i jej realizacja to kpina i szyderstwo z ptsd i problemów natury psychicznej. Marne jumpscary. Ogromny zawód. 3/10