W tej części bohaterowie znani z "jedynki" i "dwójki" sprawiają sobie psy. Czytałem opinie po internetach i w sumie zdziwienie mnie łapie, bo generuje beznadziejne opinie. No ok, nie jest to górnolotny film, ale nie jest też kierowany do dorosłej publiki lecz do dzieci. Pamiętając z jakim zachwytem oczekiwałem na trzecią część i jaką radość czerpałem z oglądania, nie mogę dać niższej oceny niż szóstka. Po latach było miło sobie ją przypomnieć. Myślę, że ocenianie filmów familijnych lub bajek oczami dorosłych to ogromny błąd. To tak, jakby obejrzeć Władcę Pierścieni i powiedzieć "ty, przecież hobbici nie istnieją, stawiam dwójkę".