A mianowicie durnota całego otoczenia, które widząc dziewczynę coraz bardziej pogrążającą się w schizofrenii, nie zrobiło nic, aby jej pomóc...
Klasyka, nikogo nic nie obchodzi, dopóki coś złego się nie stanie.
Sama prawda niestety... samo życie...
A to nie jest bardziej psychoza, aniżeli schizofrenia?
Każdy patrzy tylko na swoją wygodę i zamiast pomóc bliźniemu woli się odniego odwrócić tyłkiem